Email marketing to popularna forma promocji, która pozwala znacząco podnieść zyski z prowadzonej działalności. Zasada jest prosta – wysyłamy naszym potencjalnym klientom wiadomości, które mogą ich zainteresować. Każde kliknięcie, czy też odwiedzenie naszej witryny internetowej jest sukcesem. Istotnym jest, aby przesyłane przez nas treści były wartościowe z punktu widzenia klienta. Z pewnością nie możemy sobie pozwolić na banalne hasła reklamowe, które po pierwsze w żaden sposób nie są ciekawe, a po drugie mogą sprawić, że mail trafi do spamu. Oczywiście stworzenie atrakcyjnej wiadomości to jeszcze nie wszystko. Liczy się również grupa naszych odbiorców. Jeśli dotrzemy do niewłaściwych osób, to nasze starania nie przyniosą żadnych efektów.

Dlaczego email marketing działa?

Z skrzynki mailowej korzysta ogromna ilość osób. W dzisiejszych czasach niemal każdy młody człowiek posiada przynajmniej jeden adres mailowy. Jest to niezbędne narzędzie komunikacyjne, które możemy wykorzystać również do działań marketingowych. Istotnym jest, aby wszystkie podejmowane działania były przemyślane. Wiele firm traktuje email marketing, jako coś banalnego, co nie wymaga włożenia najmniejszego wysiłku. Jest to ogromny błąd. Owszem ta forma promocji marki jest tania i bezproblemowa, jednak musimy trochę się postarać. Tylko wtedy osiągniemy zadowalające rezultaty.

Jeśli będziemy posiadać w swojej bazie danych osoby zainteresowane naszą ofertą, to każda wiadomość będzie szansą na to, że klient skorzysta z proponowanych usług. Wiele osób w natłoku codziennych spraw nie pamięta o istnieniu wszystkich ulubionych firm, gdyż jest to nierealne. Warto regularnie przypominać o sobie odbiorcy. Nawet, jeśli nie planował on zakupów, to być może będzie zainteresowany naszą promocją, czy też nowym asortymentem. W ten sposób bardzo niskim kosztem (wysyłka jednej wiadomości to koszt poniżej jednego grosza) możemy zwiększyć sprzedaż, a tym samym zyski.

Czego unikać i jak być legalnym?

Email marketing cieszy się ogromnym zainteresowaniem, jednak wiele przedsiębiorstw zapomina o tym, że nawet najmniejszy błąd może sprawić, że promocja będzie nieskuteczna.

Głównym błędem firm jest brak zgody na przetwarzanie danych osobowych. Bez tego ani rusz. Powinniśmy zawsze posiadać je w systemie. Jeśli samodzielnie budujemy sieć kontaktów, to zazwyczaj wraz z rejestracją otrzymujemy również potwierdzenie dotyczące przetwarzania danych. Zupełnie inaczej jest, jeśli zdecydowaliśmy się na zakup lub dzierżawę bazy kontaktów. Koniecznie musimy sprawdzić, czy dana forma proponuje nam adresy mailowe pozyskane legalne. W innym przypadku możemy jedynie wzbudzić frustrację oraz irytację odbiorców. Nie można się temu dziwić – każdy, kto otrzymuje kilkanaście niechcianych maili dziennie doskonale wie, jak jest to denerwujące.

Trzeba pamiętać jeszcze o jednym – kupując lub wynajmując bazę kontaktów musimy liczyć się z tym, że odbiorca wyraził zgodę na przetwarzanie danych, jednak nie miał na uwadze naszej marki. Może zdarzyć się tak, że taka osoba kompletnie nie będzie zainteresowana naszą marką, przez co wysyłane przez nas wiadomości prawdopodobnie trafią do spamu.

Jak zbudować sieć kontaktów?

Najrozsądniejszym sposobem na zdobycie wysokojakościowej bazy danych jest jej samodzielna budowa. Dzięki temu żaden kontakt nie trafi do naszej sieci przypadkowo. Będziemy mieć kontrolę nad tym, jakich odbiorców mamy. W ten sposób dostosowywanie treści nie będzie stanowić żadnego wyzwania. Warto również pamiętać o segmentacji kontaktów. Jeśli będziemy robić to na bieżąco, to zaoszczędzimy mnóstwo czasu. Czy jest to konieczne? Oczywiście, że nie, ale przekłada się to na większą skuteczność podejmowanych działań. Każdy sam musi sobie odpowiedzieć, na czym zależy mu najbardziej.

Sieć kontaktów możemy zbudować na kilka różnych sposobów. Najczęściej praktykowane są różnego typu konkursy – dzięki rejestracji będziemy mogli dostać drobny upominek. Wszystko odbywa się zupełnie za darmo. Z punktu widzenia przedsiębiorstwa zapłatą są zebrane adresy mailowe. Musimy jednak uważać, aby nie przyciągnąć wyłącznie osób zainteresowanych otrzymaniem darmowego produktu. Zwykle są to osoby niezainteresowana naszą ofertą, które mogą niemal natychmiast wypisać się z bazy kontaktów (np. poprzez usunięcie adresu mailowego).

Sposobem godnym uwagi jest tzw. content marketing. Oferujemy przesłanie naszym potencjalnym klientom darmowego e-booka, poradnika, raportu, webinara itd. Kusimy naszego odbiorce tym, że dajemy coś całkowicie za darmo. Ma on więc ochotę przekazać nam swoje dane, aby przekonać się, co mu zaoferujemy. Należy jednak wiedzieć, że nie możemy przekazywać treści zupełnie bezsensownych. Musimy naprawdę zainteresować osobę, która zdecydowała się zapisać do sieci naszej kontaktów. Jeśli wyślemy kompletnie bezużyteczne pliki, to mocno nadszarpniemy renomę naszej marki.

Czy można sprawdzić efektywność email marketingu?

Inwestując pieniądze oczekujemy mierzalnych efektów. Nie ma w tym nic dziwnego, że chcemy jasnych danych, które posłużą nam do oceny skuteczności. Jeśli nie będziemy ich mieć, to dalsze prowadzenie akcji marketingowej jest bez sensu. Nie będziemy mieć świadomości, co przynosi najlepsze rezultaty, co trzeba poprawić, a co wyeliminować.

Narzędzie, które pomagają w pomiarze efektywności to m.in. MailWizz oraz FreshMail. Ich działanie jest bardzo podobne – oba są intuicyjne i bezproblemowe w obsłudze. Pozwalają generować szczegółowe analizy oraz raporty.

MailWizz wymaga jedynie opłaty startowej w wysokości 54 dolarów. Nie musimy ponosić żadnych dodatkowych kosztów, a dostęp do narzędzia będzie nieograniczony. Drobnym minusem jest to, że musimy je samodzielnie zainstalować oraz skonfigurować na własnym serwerze. Proponowana jest nam również alternatywa w postaci serwerów zewnętrznych Amazon SES, jednak wiąże się to z dodatkową opłatą. Plusem jest to, że nie należy ona do wysokich.

FreshMail działa na serwerach zewnętrznych. Nie musimy instalować narzędzia. Płacimy tyle, ile naprawdę korzystamy (za każdą wysłaną wiadomość lub dodany adres email). Jest to narzędzie wygodne, jednak relatywnie drogie.